Świadectwo Marty z zespołu „Quis Ut Deus”:

Przygoda zespołu „Quis Ut Deus” rozpoczęła się w poniedziałek 1 lipca o godz. 4.00. Zapakowani w dwa samochody ruszyliśmy w stronę Krakowa. W jednym aucie basista, solistka, reporterka i siostra Anna a w drugim: gitarzysta, kierownik zespołu, perkusista i dwie solistki. Po drodze oczywiście modlitwa, skromne posiłki oraz wspólne dzielenie się radością wspólnego wyjazdu. Ważnym przystankiem naszej podróży była wizyta u Matki Bożej w sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie. To spotkanie jeszcze raz utwierdziło nas w naszej misji. Jechaliśmy przede wszystkim dzielić się sobą i naszą muzyką z innymi, a wszystko to na chwałę naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Do Piekar dotarliśmy około godz. 14.00. Czas odpoczynku, rejestracja a potem rozlokowanie w pokojach. Dziewczyny razem i chłopaki razem. Trochę relaksu po podróży i o 20.30 w kościele wieczór uwielbienia z zespołem „NiemaGotu”. Modlitwa charyzmatyczna przeplatana piosenkami. Przy Najświętszym Sakramencie trwaliśmy w modlitwie tworząc wspaniałą wspólnotę oddającą cześć Panu Bogu. Po półtoragodzinnej adoracji jeszcze wspólna kolacja u dziewczyn w pokoju i wreszcie spanie.

Drugi dzień rozpoczął się od modlitwy, którą była Jutrznia w kościele. Później śniadanie, uroczyste otwarcie Vincentiany oraz pierwsze próby akustyczne. Wspaniale, że mieliśmy aż pół godziny, by dostroić nasze instrumenty i wokal do nagłośnienia. O godz.12.15 bardzo ważne wydarzenie – spotkaliśmy się z Panem Jezusem na Eucharystii. Potem obiad i same niespodzianki. Spotkanie z Jankiem Mela, który swoim życiem i swoją niepełnosprawnością a zarazem spełnianiem swoich marzeń wspaniale dawał świadectwo o bliskości Pana Boga. Po kolacji było głośno. Koncert  zespołu „Tato” oraz „Lazarystów” z okazji 50-cio lecia zespołu a później dyskoteka, czyli zabawa wspólnotowa przy współczesnej muzyce tanecznej.

Trzeci dzień, to ponownie rano modlitwa, śniadanie, a potem już przesłuchania konkursowe. Niestety wystąpiliśmy jako pierwsi. Cennym spotkaniem były konsultacje indywidualne z członkami jury. Popołudnie tego dnia to koncert księdza Jakuba Bartczaka, najlepiej rapującego księdza w Polsce, zespołu „Po prostu” oraz z rockową nutką kapeli „Let Him Run”.

Ostatni dzień to Eucharystia rano, o 7.30. Potem oczywiście śniadanie i warsztaty. Wszyscy postanowiliśmy uczestniczyć w spotkaniach wokalnych. Przez trzy godziny uczyliśmy się różnych technik wokalnych. Na koniec stworzyliśmy wspaniały chór śpiewając dwa utwory w stylu gospel. Po obiedzie najpierw Koronka do Miłosierdzia Bożego w kościele, a potem gala Vincentiany 2019. Było to podsumowanie i wręczanie nagród, wspólny śpiew i podziękowania z jednoczesnym zaproszeniem na kolejny rok. Laureatem tegorocznego konkursu został zespół „Via Nova” z Miechowa.

Uważam, że wspólnie przeżyliśmy wspaniałą przygodę. Wszystko co robiliśmy, co graliśmy i śpiewaliśmy, było przede wszystkim na chwałę Bożą. Nasze rozmowy z innymi, to dzielenie się obecnością Pana Boga w naszym życiu. Dziękujemy bardzo serdecznie najpierw Panu Jezusowi, Matce Najświętszej i naszemu patronowi Świętemu Michałowi Archaniołowi za opiekę, poczucie wartości i wiary w swoje możliwości oraz ich obecności wśród nas. Świętemu Wincentemu, który jest dla nas natchnieniem twórczym nie tyko w piosenkach, ale też w działaniu. Dziękujemy siostrze Annie, która była z nami wszędzie. Na koncertach i próbach, na Eucharystii i modlitwie, na śniadaniach, obiadach i kolacjach, na rozmowach, na warsztatach i spacerach. Zawsze z nami. Nie obok, lecz z nami. Jest to dla nas bardzo ważne. Wszystkim, którzy przyczynili się tego, byśmy mogli dawać świadectwo właśnie na tym konkursie – siostrze Cecylii i wszystkim najwspanialszym Siostrom w Tczewie, Księdzu Proboszczowi Antoniemu Dunajskiemu, naszym rodzinom i przyjaciołom. Mamy nadzieję, że Pan Bóg pozwoli nam zrobić nie jeden jeszcze projekt, który będzie świadectwem naszej wiary.