16 grudnia miałyśmy radość świętować Boże Narodzenie w centrum dziennego pobytu dla bezdomnych DePaul. W przygotowania zaangażowanych było wielu wolontariuszy w tym Sióstr z Domu Macierzystego i innych paryskich wspólnot. Bardzo wcześnie rano udałyśmy się do Centrum, by przygotować świąteczny posiłek dla naszych podopiecznych. Opatrzność Boża hojnie nas w tym roku obdarowała potrzebnymi produktami. Zadbałyśmy też o wyznawców islamu, którzy pragnęli świętować razem z nami, przygotowując dla nich potrawy halal.
Wspólne świętowanie rozpoczęło się Mszą Świętą, w której uczestniczyli też podopieczni innych wyznań z wielkim szacunkiem łącząc się z nami w modlitwie. Mszy Świętej przewodniczył Ksiądz Wizytator Prowincji Francuskiej w asyście innych Księży Misjonarzy. Msza rozpoczęła się procesją, na jej czele jedna z podopiecznych Centrum niosła świecę przywiezioną z tegorocznej pielgrzymki bezdomnych do Lourdes. Pani Ania jest na drodze do wyjścia z nałogu alkoholowego. Jest trzeźwa od czterech miesięcy. Wspólnie dziękowaliśmy i prosiliśmy o siłę dla niej i innych podopiecznych.

W czasie kazania ksiądz Christian mówił o ludzkich rękach, które mogą czynić zło, uderzyć i kraść, ale też mogą czynić dobro, pracować, pomóc komuś, podać pożywienie. Mówił, że w tym czasie Bożego Narodzenia nasze ręce mają stać się kołyską dla Dzieciątka. Mają być gotowe, by przyjąć Jezusa i dawać Go innym.

Po kazaniu miała miejsce celebracja. Na niewielkich karteczkach w kształcie chmur i gwiazd każdy mógł napisać to co jest mu przeszkodą w przyjęciu światła Chrystusa i to co na to światło otwiera. Przygotowane kartki zostały umieszczone na granatowym płótnie tworząc rozgwieżdżone niebo nad żłóbkiem. W czasie Komunii ksiądz zaprosił również tych, którzy nie mogą przyjąć Komunii Świętej aby podeszli po błogosławieństwo. To była bardzo wzruszająca ceremonia.

Po Mszy Świętej udaliśmy się do Centrum na życzenia, wspólny śpiew i świąteczny posiłek. Było wiele radości, czas na rozmowy, spotkania. Później każdy z podopiecznych otrzymał paczkę z upominkami i życzenia na piśmie.

To wspólne świętowanie było możliwe dzięki zaangażowaniu wszystkich, zarówno wolontariuszy jak i podopiecznych. Dzięki temu pomimo strajków i ogromnych trudności z transportem udało nam się spotkać, by dzielić się radością z narodzin Chrystusa.