Pragnę podzielić się kolejnymi świadectwami łask otrzymanych przez naszych pielgrzymów za wstawiennictwem Matki Bożej od Cudownego Medalika.
Pewna młoda dziewczyna z Meksyku przyjechała do kaplicy by podziękować Matce Bożej za uwolnienie od anoreksji. Chorowała przez kilka lat, terapia i leczenie szpitalne nie przynosiły rezultatów, była bliska śmierci. Wówczas rodzice ofiarowali jej Cudowny Medalik, a cała rodzina gorliwie modliła się w jej intencji. Matka Boża uprosiła jej całkowite uzdrowienie.
Pewnego wieczoru przyszła do Kaplicy młoda kobieta z Japonii. kilka miesięcy temu otrzymała od swoich przyjaciół Cudowny Medalik, bardzo prosty, z aluminium. Przyjęła go z ufnością i od tamtej pory zawsze nosiła. Mówiła, że otrzymała wiele łask, wiele dobra na które nie zasługuje. Przyjechała specjalnie do Paryża, by za nie dziękować, pytała jak wyrazić wdzięczność Bogu, jak się modlić. Poradziłam, by mówiła Bogu o wszystkim co nosi w sercu, swoimi słowami, z prostotą, tak jakby rozmawiała z najbliższą osobą. dar Cudownego Medalika czyni cuda w życiu ludzi różnych religii i kultur.
Kilka dni temu przyszła do kaplicy pewna kobieta by podziękować Matce Bożej za nawrócenie swojego dorosłego syna, który wpadł w złe towarzystwo, zaczął eksperymentować z narkotykami, zaniedbał pracę i studia. polecała go opiece Matki Bożej od Cudownego Medalika. Miesiąc temu przyprowadziła go do Kaplicy. To był początek nawrócenia, od tamtej pory młody człowiek zaczął się zmieniać na lepsze.
Wśród składanych w Kaplicy intencji znalazłyśmy list pewnej kobiety, która planowała aborcję. Kiedy modliła się w Kaplicy poczuła się otoczona tak wielką miłością i opieką Matki Bożej, że jak napisała, wie, że może przyjąć z miłością maleńki byt ludzki, który rozwija się pod jej sercem. Złożyła ofiarę, prosząc, by zakupiono za nią białe kwiaty. Tak się stało i kwiaty przyozdobiły ołtarz 18-go lipca, w dzień rocznicy Objawień.
W ostatnim czasie kilka rodzin przyszło do kaplicy by podziękować za uproszony przez Matkę Bożą dar rodzicielstwa. Pewna kobieta dziękowała za podwójną łaskę o którą modliła się od kilku tygodni. Prosiła w intencji swego ojca, o pokój serca dla niego po śmierci mamy i o dar macierzyństwa dla swojej córki, która nie mogła mieć dzieci. Obie prośby zostały wysłuchane. Ojciec wyszedł z depresji a córka spodziewa się dziecka.
S. Dorota z Paryża